10.Dla kochanego Liama,Mia zawszę będę Cię kochać,jesteś dla mnie wszystkim!

Oczami Mia
Kiedy odebrałam telefon usłyszałam w nim męski głos,nie słyszałam tego głosu nigdy wcześniej
-Dzień Dobry-przedstawił się
-Witam z kim mam przyjemność rozmawiać-zapytałam się
-Jestem Zayn Malik,przyjaciel Liama!
-Zayn tak dokładnie po co do mnie dzwonisz skąd masz mój numer?-zapytałam
-Nie ważne skąd ważne po co dzwonie-dodał
-A po co dzwonisz?-zapytałam
-Muszę ci coś powiedzieć?-powiedział
-Co takiego!!-krzyknęłam mu w słuchawkę
-Liam...
-Liam to temat skończony!W ogóle jak mamy o nim rozmawiać to się wyłączam!
-Nie odkładaj słuchawki!Słuchaj mnie dziewczyno!-krzyknął zdenerwowany chłopak
-No słucham!
-On cię kocha,nie może przestać o tobie mówić,widzę po nim,że jest mu ciężko,wie,że popełnił błąd zostawiając Cię i teraz tego żałuje dziewczyno daj mu szansę!
-Nie,czy zrobił coś żebym mu wybaczyła nie,a po za tym on ma tą swoją Danielle!
-A co do Danielle to ona...
-Co ona?
-Ona jest w ciąży,ale to na pewno nie jest jego dziecko!-powiedział Malik
-Mnie to nie interesuje jak dla mnie to może ona sobie mieć dziecko z kosmitą mam to gdzieś,nie rozumiesz,ze Liam to rozdział zamknięty mam teraz ważniejsze rzeczy na głowie niż on!-chodź w głębi duszy bolało mnie to,że ona jest w ciąży a jeżeli to jego dziecko!
-Mam nadzieję,że to przemyślisz!
-Nie wiem,ale raczej nie ma tu już nic do przemyślenia,przepraszam,ale muszę kończyć!!!-powiedziałam i odłożyłam słuchawkę
-Kto to dzwonił-zapytała Sue
-Znajomy!
-Nie brzmiała ta rozmowa jakby był to znajomy!
-A daj mi spokój-powiedziałam i wtuliłam głowę w poduszkę.próbując zakryć moje łzy
-No dobrze,to porozmawiamy później!-powiedziała Sue
Nagle do naszego pokoju weszła miła blondynka była to lekarka,która miała na plakiecie  napisane"dr.Weasley"
-Dzień dobry dziewczyny!Co tam u was słychać?-zapytała z uśmiechem na twarzy 
-A wszystko dobrze-odpowiedziałyśmy
-A tak w ogóle dziewczyny zabieram was na rehabilitacje!
 -Dobrze proszę pani już idziemy!!
Oczami Maxa
Ten dzień w Wolverhampton jest taki ponury,beznadziejny,wyglądało jakby nawet słońce nie miało ochoty wstać,brakuje mi jej dopiero wyjechała,a mi jej już brak,brakuje mi jej uśmiechu,jej ognistych włosów a przede wszystkim jej kłótni ze wszystkimi na około.
Max stary musisz coś zrobić dla niej dla swoje ukochanej,musisz pomóc Liamowi,oni potrzebują siebie,ty może ją kochasz,ale ona ciebie nie co to był by za związek jeżeli jedna osoba by była nieszczęśliwa.Muszę coś zrobić muszę przemówić szatynowi aby walczył o Mia!
Oczami Zayna
Ja pierdzielę nie mogę patrzeć już na Liama ten chłopak się męczy on bardzo cierpi,wiem,że zranił ta dziewczynę,ale oni pasują do siebie jak dwie krople czekolady,lub wody,kocham go jak brat i nie pozwolę by tak  dalej cierpiał muszę coś zrobić,ale nie wiem co,muszę coś szybko wymyślić,szukałem go po całym domu,wreszcie znalazłem go w jego pokoju siedział przygnębiony na skrawku łóżka,kiedy podszedłem bliżej zauważyłem,że w ręku trzyma zdjęcie,usiadłem koło niego i przytuliłem

Liam i Mia

-Zayn,nie wiem co mam zrobić kocham ją tak mocno!
-Wiem,że ją kochasz,stary wszystko będzie dobrze!
-Widzisz to zdjęcie nawet z tyłu jest dedykacja
"Dla kochanego Liama,Mia zawszę będę Cię kochać,jesteś dla mnie wszystkim!"
-Zrobiliśmy sobie to zdjęcie w naszą drugą rocznicę,niestety ja idiotka trzy miesiace później zostawiłem ją!-powiedział wybuchając płaczem
-Nie martw się stary jestem pewny,że ona Ciebie też kocha!Zrobię wszystko,żebyście się spotkali!!
-Na prawdę stary kocham cie!
-Wiem,ale jak brata oczywiście!-dodałem z uśmiechem
-No pewnie- dodał

___________________________________________________________________
Przepraszam,że taki krótki,ale musiałam napisać jakiś,postaram się jak najszybciej napisać nowy, mam ferie za 2 tyg. więc nadrobię to wszystko.Przepraszam za błędy!!! A jeszcze kto się spodziewał,że to Zayn!;)